Sensoplastyka w żłobku – jak poprzez zabawę rozwijać zmysły i kreatywność najmłodszych
Współczesna edukacja przedszkolna i żłobkowa coraz częściej sięga po nowoczesne metody wspierające rozwój dzieci. Jedną z nich jest sensoplastyka – kreatywna, pełna kolorów forma zabawy, która angażuje wszystkie zmysły i pozwala dzieciom odkrywać świat w najpiękniejszy sposób: przez doświadczanie.
W żłobku sensoplastyka to coś znacznie więcej niż tylko „brudne rączki” i farby. To metoda, która wspiera rozwój emocjonalny, poznawczy i ruchowy, a przy tym sprawia dzieciom ogromną radość. Warto przyjrzeć się bliżej, czym właściwie jest sensoplastyka, jakie ma znaczenie w rozwoju maluchów i dlaczego stała się tak popularna w żłobkach w Warszawie, takich jak Psoty i Chichoty.
Czym jest sensoplastyka?
Sensoplastyka to metoda pracy z dziećmi, która polega na tworzeniu i odkrywaniu różnych mas plastycznych i materiałów o ciekawych kolorach, konsystencjach i zapachach. Nazwa pochodzi od słowa „sensoryka” (zmysły) i „plastyka” (tworzenie).
W praktyce sensoplastyka oznacza, że dzieci mają okazję dotykać, mieszać, ugniatać, przelewać, rozgniatać i eksperymentować z różnymi naturalnymi substancjami. To może być ciasto z mąki i wody, masa solna, kolorowy ryż, kisiel, galaretka, glina czy makaron – wszystko, co bezpieczne, jadalne i pozwala dziecku angażować zmysły.
Dzięki temu dzieci uczą się poprzez doświadczenie, a nie przez słuchanie czy obserwację. Ich mózgi są w tym czasie niezwykle aktywne – analizują tekstury, kolory, temperatury, zapachy i reakcje materiałów na dotyk. To zabawa, która rozwija nie tylko kreatywność, ale też inteligencję sensoryczną i emocjonalną.
Dlaczego sensoplastyka jest tak ważna w żłobku?
Okres żłobkowy to czas intensywnego rozwoju zmysłów. Dzieci poznają świat przede wszystkim przez dotyk, smak, węch, wzrok i słuch. Sensoplastyka doskonale wspiera ten proces – daje przestrzeń do eksperymentowania, swobody i odkrywania bez ograniczeń.
Każde dziecko ma naturalną potrzebę eksplorowania otoczenia. Sensoplastyka pozwala ją zaspokoić w sposób kontrolowany i bezpieczny. Maluch może się pobrudzić, ale jednocześnie uczy się, jak jego ciało reaguje na różne bodźce. To buduje pewność siebie, samodzielność i odwagę w działaniu.
Co więcej, zabawy sensoplastyczne w żłobku rozwijają:
-
motorykę małą – poprzez ugniatanie, lepienie, przelewanie czy krojenie;
-
koordynację wzrokowo-ruchową – dziecko uczy się, jak łączyć ruch rąk z obserwacją efektu;
-
koncentrację i cierpliwość – procesy tworzenia wymagają skupienia;
-
integrację sensoryczną – czyli współdziałanie zmysłów, niezbędne w dalszym rozwoju szkolnym;
-
wyrażanie emocji – dziecko uczy się reagować, eksperymentować i rozładowywać napięcie poprzez twórcze działanie.
Sensoplastyka a emocje – jak zabawa wspiera rozwój psychiczny
Zajęcia sensoplastyczne to nie tylko ćwiczenia manualne, ale również doskonała terapia emocjonalna. Poprzez kontakt z różnymi materiałami dzieci uczą się wyrażać emocje – czasem poprzez rozgniatanie ciasta, czasem przez rozlewanie kolorów czy tworzenie kształtów z masy solnej.
Dla wielu dzieci to także sposób na rozładowanie napięcia i stresu, zwłaszcza w okresie adaptacji do żłobka. Zamiast tłumić emocje, mogą je „przerobić” w bezpieczny sposób. Dzięki temu czują się swobodniej i szybciej budują zaufanie do otoczenia.
Opiekunowie w żłobku obserwują, że dzieci po zajęciach sensoplastycznych są spokojniejsze, bardziej zrelaksowane i częściej chętnie współpracują z innymi. To pokazuje, że sensoplastyka działa nie tylko na ciało, ale i na umysł.
Jak wyglądają zajęcia sensoplastyczne w żłobku?
Każde zajęcia sensoplastyczne to mała przygoda. W żłobku Psoty i Chichoty w Warszawie opiekunowie przygotowują przestrzeń w taki sposób, by dzieci mogły się swobodnie bawić i odkrywać materiały bez ograniczeń.
Maluchy siedzą na podłodze, często w grupie, i mają do dyspozycji różne miski, tacki, pojemniki z produktami. W ruch idą mąki, kasze, ryż, makaron, barwniki spożywcze, galaretki, kisiele, naturalne oleje czy jogurty. Dzieci mieszają je rękami, czasem stopami, wąchają, przesypują, tworzą własne kompozycje.
W żłobkach stosujących sensoplastykę ważne jest, by nie ograniczać dzieci. Opiekun nie mówi „nie brudź się” – wręcz przeciwnie, zachęca do eksperymentowania. To właśnie swoboda działania jest kluczem do sukcesu tej metody.
Po zajęciach sala wygląda jak po małym „artystycznym wybuchu”, ale na twarzach dzieci widać szerokie uśmiechy i dumę z tego, co stworzyły.
Bezpieczeństwo i naturalność – podstawa sensoplastyki
Ważnym aspektem sensoplastyki jest bezpieczeństwo. Wszystkie materiały używane podczas zajęć muszą być w 100% naturalne, nietoksyczne i najczęściej… jadalne. Dzięki temu nie ma ryzyka, że dziecko, które włoży coś do buzi, zrobi sobie krzywdę.
W żłobkach takich jak Psoty i Chichoty na warszawskim Bemowie, zajęcia są prowadzone zgodnie z zasadą: naturalne, bezpieczne, kolorowe i pachnące. Dzieci bawią się produktami spożywczymi, które są im znane z domu, co daje im poczucie bezpieczeństwa.
Dodatkowo, opiekunowie dbają o odpowiednie przygotowanie przestrzeni – podłogi są zabezpieczone, dzieci mają fartuszki lub ubrania na zmianę, a po zajęciach wszystko jest dokładnie sprzątane. Dzięki temu rodzice nie muszą się martwić o „bałagan”, a dzieci mogą bawić się w pełni swobodnie.
Co daje sensoplastyka w dłuższej perspektywie?
Regularne zajęcia sensoplastyczne przynoszą długofalowe korzyści. Dzieci, które od najmłodszych lat mają możliwość poznawania świata przez zmysły, szybciej rozwijają zdolności poznawcze i manualne. Lepiej radzą sobie z emocjami, są bardziej kreatywne i samodzielne.
Z badań wynika, że dzieci, które biorą udział w tego typu aktywnościach, w późniejszym wieku chętniej uczestniczą w zajęciach artystycznych, wykazują większą otwartość i mają lepszą integrację sensoryczną, co przekłada się m.in. na naukę pisania i czytania.
Sensoplastyka to więc nie tylko zabawa – to inwestycja w rozwój dziecka. To forma terapii, profilaktyki i edukacji w jednym.
Jak przygotować dziecko do zajęć sensoplastycznych?
Rodzice często zastanawiają się, jak przygotować malucha do takich zajęć. Odpowiedź jest prosta – wystarczy pozytywne nastawienie i ubranie, które może się pobrudzić. W żłobku Psoty i Chichoty wszystko jest dobrze zorganizowane, więc dzieci czują się bezpiecznie i komfortowo.
Warto także rozmawiać z dzieckiem o tym, co będzie się działo – że będzie mogło dotykać, ugniatać, mieszać i robić coś „po swojemu”. Taka postawa zachęca do otwartości i sprawia, że maluch z radością uczestniczy w zabawie.
Sensoplastyka w żłobku Psoty i Chichoty – kreatywność w praktyce
W żłobku Psoty i Chichoty na Bemowie sensoplastyka jest stałym elementem programu. Opiekunowie wiedzą, jak ogromne znaczenie ma stymulacja sensoryczna w pierwszych latach życia, dlatego zajęcia odbywają się regularnie.
Dzieci mają okazję tworzyć własne masy, mieszać kolory, malować rękami, przesypywać ryż, lepić ciasto czy odkrywać zapachy. Każde zajęcia to nowa przygoda – inna faktura, inny zapach, inny kolor. A co najważniejsze – każde dziecko ma prawo robić to po swojemu, bez oceniania.
To właśnie ta wolność sprawia, że sensoplastyka w Psotach i Chichotach jest tak lubiana przez dzieci i rodziców. Zabawa staje się nauką, a nauka – zabawą.
Świat pełen kolorów, faktur i emocji
Sensoplastyka to metoda, która w prosty, ale niezwykle skuteczny sposób wspiera rozwój dziecka. Uczy kreatywności, rozwija zmysły, pozwala wyrażać emocje i buduje pewność siebie. W żłobku jest nie tylko formą zabawy, ale też ważnym narzędziem edukacyjnym i terapeutycznym.
W placówkach takich jak żłobek Psoty i Chichoty w Warszawie (Bemowo, ul. Piastów Śląskich 61) sensoplastyka to codzienność – pełna kolorów, radości i śmiechu. To dowód na to, że nauka nie musi być poważna – może być brudna, wesoła i twórcza.
Bo kiedy dzieci się śmieją, brudzą i tworzą – uczą się najwięcej.
📍 Bemowo, Warszawa
🌐 psotyichichoty.pl
📩 info@psotyichichoty.pl
📞 +48 660 515 223 lub +48 790 312 212




